Jak pięknie wyglądać na zdjęciach ślubnych? Poradnik.

Poradnik - O fotografowaniu dzieci

Dzieci rosną, uczą się, nabywają nowych zdolności, zmienia się ich zachowanie, ale przede wszystkim zmienia się ich wygląd. Rodzice przebywają z dziećmi cały czas i czasami zmian tych nie dostrzegają. Dlatego dobrze jest mieć przy sobie aparat. Dlatego dobrze jest robić dzieciakom zdjęcia. Opowiem Wam trochę o fotografowaniu dzieci.

Trzeba powiedzieć sobie wprost, że fotografowanie dzieci to rzecz niełatwa. Jak nadążyć migawką za osóbką, która jest w wiecznym ruchu? Na dodatek o pozowaniu nie ma mowy?

Po pierwsze perspektywa

Największy i najczęstszy błąd, jaki popełniany jest przy fotografowaniu dzieci, to robienie zdjęć z góry, z perspektywy dorosłego. Błąd ten bardzo łatwo wyeliminować, a co za tym idzie, błyskawicznie i bezproblemowo polepszyć jakość robionych przez nas zdjęć. Trzeba tylko klęknąć, przykucnąć, można się położyć. Najlepiej, gdy aparat będzie na wysokości oczu dziecka. Spróbujcie. Efekt gwarantowany.

Światło lub jego brak

Jak zwykle najlepiej korzystać ze światła dziennego. Nawet w pomieszczeniach, oczywiście, jeśli jest to możliwe. Uzyskamy dzięki temu naturalne kolory. Stosowanie lampy zawsze związane jest z ryzykiem, zwłaszcza, gdy używamy trybów automatycznych. Jeśli jednak nie czujemy się na siłach, by używać ustawień manualnych, to użyjmy chociaż trybu ?czerwonych oczu?. 

Taki tryb dostępny jest w prawie każdym aparacie. Na czym polega likwidacja efektu czerwonych oczu? Do pracy zmuszona zostaje nasza źrenica. Przed właściwym błyskiem lampa naszego aparatu robi krótki błysk, który powoduje, że źrenice naszego oka zawężają się na chwilę potrzebną do zrobienia zdjęcia. Czerwone oczy na zdjęciach to nic innego, jak odbite od dna oka światło lampy błyskowej.

Jeśli zdarzy nam się robić zdjęcia ?pod światło?, czyli mówiąc prościej fotografowany obiekt będzie między obiektywem aparatu a źródłem silnego światła, to wówczas warto także skorzystać z lampy błyskowej. Tak, tak, nie ma w tym nic dziwnego. Błysk ?wydobędzie? fotografowane postaci z jasnego tła. Pamiętajcie też o ISO, czyli czułości (dawniej filmowej błony, teraz matrycy). Nie zaszkodzi zwiększyć czułość, kiedy wokół brakuje światła, jednak im mniejsza czułość, tym lepsze zdjęcie. Na to nie ma rady.

Kiedy?

Kiedykolwiek. Podczas snu, kąpieli, zabawy, znienacka. Starajmy się dopasować do dziecka i w żadnym wypadku nie namawiać go do pozowania, zatrzymania czy powtórzenia jakiejś czynności.

Można przy tym skorzystać z pomocy drugiej osoby lub osób. Niechaj one dziecko zabawiają, a my róbmy zdjęcia! Są oczywiście takie maluchy, które uwielbiają pozować, stroić miny a nawet specjalnie się przebierać, jednak album wypełniony pozowanymi zdjęciami w połowie będzie bezwartościowy. Dobre zdjęcie dziecka to zdjęcie, na którym udało się uchwycić emocje, magiczny moment, który już pewnie nigdy się nie powtórzy. Takich magicznych momentów, nie tylko z aparatem w ręku życzę Wam. I Waszym dzieciom.

Monika Dziedzic
www.zielonakropka.pl