Miłosne historie
Ada i Maciek. Ślub w plenerze, sesja w opuszczonej fabryce
Spis treści
Strona 1 z 2
Ada i Maciej pobrali się w lipcu, w miesiącu, w którym dojrzewają zboża, a na łąkach królują chabry, rumianki i maki.To był ślub w kolorze niebieskim, w kolorze chabrów. Pani Młoda poszła do ślubu w uplecionym przez siebie wianku, a w ręku trzymała bukiet z kwiatów i zbóż zebranych na sandomierskich łąkach. Miłość, wierność, uczciwość przyrzekali sobie pod gołym niebem w ossolińskiej Kaplicy Betlejemskiej. Na weselne przyjęcie Ada i Maciek wybrali miejsce absolutnie zaczarowane - Dwór na Wichrowym Wzgórzu w Przybysławicach. A plener? Plener to już zupełnie inna historia. Spotkaliśmy się w Krakowie, by razem zapuścić się w uliczki krakowskiego Kazimierza. Na koniec odwiedziliśmy pełne niepokoju i spękanego betonu miejsce, czyli ruiny krakowskiego Prefabetu. zobacz zdjęcia